Wstęp / Co się u nas studiuje / Syndrom metabliczny
Zespół metaboliczny to termin, o którym mówi się coraz częściej. Powodem jest nie tylko fakt, że dotyka ona coraz większej części populacji, ale także fakt, że jest to syndrom. Oznacza to, że nie jest to jeden konkretny problem zdrowotny, ale zbiór kilku podproblemów, które są również powiązane metabolicznie. Medycyna zachodnia, która z dużym sukcesem potrafi tłumić objawy poszczególnych chorób (głównie dzięki nowoczesnym lekom), nie jest w stanie uporać się z problemem zespołów z punktu widzenia swoich standaryzowanych procedur leczniczych, gdyż po prostu „nie ma lekarstwo” na nie. Jednocześnie rozwiązanie zwłaszcza zespołu metabolicznego jest stosunkowo proste, polega na przestrzeganiu zasad tzw. zdrowego stylu życia.
Zespół metaboliczny (lub zespół X lub zespół Reavena ) dotyka nawet jedną czwartą czeskiej populacji i stanowi bezpośrednie zagrożenie dla życia. Z punktu widzenia współczesnej medycyny definiuje ją spektrum specyficznych zaburzeń i dysfunkcji w organizmie (jest ich ponad 35), do najważniejszych należą:
otyłość brzuszna (otyłość jabłkowa lub męska),
podwyższony poziom trójglicerydów,
obniżone stężenie cholesterolu HDL,
nadciśnienie (wysokie ciśnienie krwi),
hiperglikemia na czczo.
Zespół ten stanowi zatem jakościową podstawę pojawienia się i rozwoju miażdżycy i inni choroby układu krążenia, insulinooporność lub cukrzycę typu 2.
Ogólnie rzecz biorąc, zespół metaboliczny występuje częściej u osób starszych, ale może nie być to podstawową zasadą. Ponieważ zespołowi towarzyszy otyłość, odsetek osób nim dotkniętych z młodszego pokolenia stale rośnie.
Często dyskutuje się, czy zespół metaboliczny jest dziedziczny. Stwierdzono, że zespół ten częściej występuje w rodzinach, które preferują w swojej diecie śmieciowe jedzenie, czyli system odżywiania się z nadmiarem węglowodanów prostych i tłuszczów, o wysokim indeksie glikemicznym i niedoborze białka, a jednocześnie nie mają zbyt ciepłego stosunku do ćwiczeń.
Marie Holeňová
Decydując się na studia nad żywieniem, kurs ATAC był dla mnie oczywistym wyborem. Wśród ofert kursów dostępnych na rynku śmiem twierdzić, że nie ma konkurencji. Treść kursu i indywidualne podejście potwierdziły moją słuszność decyzji. Mówiąc ściślej, największą korzyścią dla mnie było postrzeganie zdrowia jako kompleksu. Przez kompleksową mam na myśli wiedzę nie tylko z zakresu medycyny zachodniej, ale i wschodniej. Dla mnie właśnie ta wiedza jest największą korzyścią do wykorzystania w praktyce. Nie mogę też zapomnieć o dostępie do części studenckiej, która pozostaje dla studentów nawet po ukończeniu studiów. Tę zaletę dostrzegam dopiero dzisiaj, gdy w pracy z klientami wykorzystuję materiały z kursu. Po prostu wyszukuję po imieniu temat, którym aktualnie się zajmujemy i pracuję z informacjami zarówno przy układaniu osobistych planów żywieniowych, jak i podczas konsultacji. Nie znam nic lepszego niż aplikacja ZOF do tworzenia menu, przepisów i planowania posiłków. Ci, którzy tego spróbują, nie będą zadowoleni z samych tabel kalorii. ZOF żartobliwie chowa do kieszeni „KALORYCZNE WYKRESY". Skończyłam też kwalifikację zawodową z żywienia w ATAC i zdecydowanie tego nie żałuję. Pierwotnie chciałam przejść kurs tylko po to, żeby zdobyć informacje, bez zdawania egzaminu państwowego jak większość studentów. Ale z czasem odkryłam, że chcę zarabiać na życie robiąc to, co daje mi satysfakcję. Chcę wspierać tych, którzy zastanawiają się nad ukończeniem kursu egzaminem państwowym..czyli kwalifikacją zawodową z zakresu żywienia. Nigdy nie wiadomo kiedy ten certyfikat się przyda.. Na zakończenie muszę powiedzieć, że zwykle nie jestem stronniczy w opiniach, jednak to doświadczenie zasługuje na pozytywną ocenę.
JUDr. Martina Mikolajczyková
Chcąc pozyskać informacje na temat zdrowego sposobu odżywiania i jego ewentualnego włączenia w życie naszej rodziny, zdobywałam wiele informacji z różnych źródeł, jednak nie były one wyczerpujące, a czasem nie miały sensu. Rozwiązanie znalazłem w tym kursie. Bardzo sobie cenię dodatkowe kursy uzupełniające, które znacząco pogłębiają edukację.
Lukáš Krédl
Zdecydowałem się na kurs Konsultant ds. Żywienia i Suplementacji, aby zdobyć podstawową wiedzę z zakresu żywienia. Nie spodziewałem się jednak, że przekazane informacje będą tak bogate, wyczerpujące i w pełni zrozumiałe. Kurs wychodzę naprawdę wzbogacony o wiele porad dzięki komentarzom Mgr. Martina Jelínek za przykładowe menu. Program nauczania można opanować płynnie w ciągu sześciu miesięcy, a poszczególne lekcje następują po sobie logicznie lub po kilku dniach łączą się w całość. Przez cały czas trwania kursu, ale także po jego zakończeniu istnieje możliwość konsultacji z wykładowcą każdej kwestii.