Kurzy ATAC

Węglowodany

Węglowodany

Węglowodany dostarczają organizmowi szybko użytecznej energii (1 gram węglowodanów zawiera 17,63 kJ = ok. 4 kcal). W zależności od ich składu zmienia się również prędkość, z jaką ta energia jest z nich generowana w organizmie (najszybciej z tzw. cukrów).

Z chemicznego punktu widzenia dzieli się na:

1. Monosacharydy

Węglowodany - owoce

Są najprostszą formą węglowodanów. W swojej strukturze molekularnej są reprezentowane przez tylko jeden cukier. Cukry te nie są już rozkładane i organizm natychmiast czerpie z nich energię.

Zawiera:

  • glukoza (cukier winogronowy),
  • fruktoza (cukier owocowy),
  • ryboza (naturalnie występująca we wszystkich komórkach).

2. Oligosacharydy

Węglowodany - owoce

Powstają poprzez połączenie od dwóch do dziesięciu identycznych lub różnych typów jednostek monosacharydowych (w zależności od ich liczby nazywane są disacharydami, czyli tri-, tetra-, a nawet dekasacharydami). Najważniejszymi z tej grupy są disacharydy. Obejmuje to głównie:

  • Sacharoza (cukier buraczany).
    Jest wytwarzany z buraków cukrowych lub trzciny cukrowej i jest powszechnie stosowany jako słodzik w przemyśle spożywczym.
  • Laktoza (cukier mleczny).
    Występuje w mleku ssaków. Jest rozkładany przez enzym laktazę w przewodzie pokarmowym. Jeśli enzym ten jest dysfunkcyjny, pojawia się nietolerancja laktozy (objawiająca się skurczami brzucha i biegunką).
  • Maltoza (cukier słodowy).
    Jest znacznie mniej słodka od glukozy przy tej samej wartości odżywczej (wykorzystuje się ją w przemyśle spożywczym, np. przy produkcji piwa).

3. Polisacharydy

Węglowodany - owoce

Mają podobną strukturę do oligosacharydów, ale liczba jednostek monosacharydowych sięga wielu setek do tysięcy. W przeciwieństwie do monosacharydów są praktycznie nierozpuszczalne w wodzie. Pełnią funkcję magazynu lub materiału budowlanego dla roślin i zwierząt. Ze względu na pochodzenie dzielimy je na:

  • Roślinne – skrobie i błonnik,
  • Zwierzę - glikogen.

Ogólnie o węglowodanach:

  1. Występuje w różnych ilościach w wielu produktach spożywczych.
    Węglowodany o szybko nadającej się do wykorzystania energii są bogato obecne w owocach, niektórych rodzajach warzyw czy niektórych produktach mlecznych, a także w dużych ilościach w żywności przetworzonej przemysłowo (miksy i batony musli, ciasta, desery, czekoladki, cukierki, napoje słodzone...). Wręcz przeciwnie, węglowodany o wolno uwalniającej się energii znajdują się głównie w zbożach, roślinach strączkowych, orzechach i nasionach.
  2. W diecie należy unikać niepotrzebnie dużej podaży, zwłaszcza węglowodanów prostych.
    Dzieje się tak dlatego, że organizm przetwarza ten składnik dzięki produkcji insuliny (hormonu trzustki, który zapobiega nadmiernemu wzrostowi poziomu cukru we krwi) i dzięki temu mechanizmowi większość energii magazynowana jest w zapasach tłuszczu. Pod względem wpływu na równowagę kwasowo-zasadową zarówno insulina, jak i węglowodany mają działanie kwasotwórcze – w przypadku nadmiaru cukrów w diecie lub ich niewłaściwego doboru dochodzi do niepożądanego odchylenia od równowagi środowiska wewnętrznego organizmu. organizm, na który każda komórka organizmu reaguje na swój sposób.
  3. W przeciwieństwie do innych paliw – tłuszczów – są one bardzo słabo magazynowane w organizmie w postaci glikogenu mięśniowego i wątrobowego. Zapasy te są stosunkowo niewielkie (około 0,5 kg u przeciętnego człowieka). Należy zatem skupić się na systematycznym dostarczaniu węglowodanów w diecie, aby uzyskać nie tylko natychmiastowe źródło energii, ale jednocześnie wspomóc odbudowę glikogenu. Dotyczy to przede wszystkim tzw. diet wysokowęglowodanowych, które powszechnie uznawane są za najlepszą długoterminową koncepcję żywieniową w odniesieniu do zdrowia człowieka.
  4. W zależności od tego, jakich efektów od diety oczekujemy w zakresie pozyskiwania energii i szybkości trawienia, będziemy preferować konkretnych przedstawicieli poszczególnych grup pokarmów wysokowęglowodanowych. Na przykład sportowcy nie będą jeść roślin strączkowych na krótko przed treningiem, ponieważ ich trawienie zajmuje kilka godzin. Wręcz przeciwnie, nie warto jeść owoców, słodzonych nabiałów ani pić słodkich napojów tuż przed pójściem spać, gdyż szybko wytworzona z nich energia utrudnia zasypianie i jest odpowiedzialna za pojawienie się otyłości. W praktyce należy zatem nauczyć się wybierać takie produkty spożywcze, które zawierają odpowiednie rodzaje węglowodanów, a jednocześnie ich odpowiednią ilość.

Węglowodany - owoce

Podstawowy przegląd źródeł węglowodanów w diecie (z różną reprezentacją objętości):

  1. Owoce – fruktoza, sacharoza, błonnik
  2. Warzywa – fruktoza, sacharoza, błonnik
  3. Rośliny strączkowe - skrobia, błonnik
  4. Zboża - skrobie, błonnik
  5. Grzyby - błonnik
  6. Orzechy - błonnik, oligosacharydy (sacharoza, dekstroza)
  7. Produkty mleczne - laktoza
  8. Mięso - glikogen
  9. Jajka - glikogen

Ponieważ naturalnym dla naszych warunków i czasów, w których żyjemy, jest pozyskiwanie głównego źródła energii z węglowodanów (w normalnych sytuacjach jemy tak, że w diecie węglowodany przeważają nad białkami i tłuszczami, nazywamy to „wysokim -carb” sposób odżywiania), podczas układania menu należy pracować przede wszystkim z:

  1. Całkowita zawartość węglowodanów w każdej porcji i całodzienne spożycie.
    Zbyt mała ilość węglowodanów spowoduje brak szybko dostępnej energii, co w efekcie doprowadzi do zmęczenia. Wręcz przeciwnie, wysokie dawki są podstawą do zwiększenia zapasów tłuszczu. Trzeba wiedzieć, jaka ilość jest naprawdę optymalna dla konkretnej osoby.
  2. Poprzez dobór odpowiednich form węglowodanów do konkretnej sytuacji.
    Są sytuacje, gdy potrzebujemy energii bardzo szybko, innym razem trzeba zadbać o jej powolne i stałe dostawy. Możemy to osiągnąć stosując odpowiednią kombinację pokarmów, dzięki której będziemy wiedzieć, jakie konkretnie rodzaje węglowodanów zawierają.

Co o badaniu mówią nasi absolwenci

Bc. Mária Šimková

Po napisaniu i wydaniu dwóch książek kucharskich zacząłem jeszcze intensywniej kształcić się w zakresie żywienia, a gdy szukałem odpowiedniego kursu żywieniowego, moją uwagę przykuł kurs ATAC dobrymi rekomendacjami. Urzekła mnie swoją długością i wyrafinowaną treścią. A to nie jest powszechne, szczególnie na Słowacji, gdzie kursy dietetyka są zazwyczaj dość powierzchowne i krótkie. A ja szukałem czegoś więcej. Kursy pana Jelínka dały mi dokładnie to, czego szukałem. Kurs był systematyczny i dobrze zaprojektowany, aby zapewnić solidną podstawę do dalszego rozwoju. Szeroki zakres badania uświadomił mi z kolei, że żywienie jest kwestią bardzo indywidualną, a nie czarno-białą. Albert Einstein powiedział: „Najważniejsze jest, aby ciągle zadawać pytania”. I uważam tę prawdę za ważną w badaniach nad żywieniem. Uczyć się z pokorą i ze znakami zapytania na końcu zdań, aby odżywianie nie stało się tylko teorią, ale wręcz żywą całością, w której przede wszystkim dbamy o indywidualność każdego człowieka. Za duży plus uważam wystarczający czas trwania kursu żywieniowego, dzięki któremu informacje zostają w głowie, pogłębiają się wraz z dodatkowymi studiami i można je ułożyć jak puzzle. Oprócz bogatej teorii, na duży plus widzę aplikację ZOF, w której niemal codziennie tworzyliśmy modelowe menu dla szerokiego grona klientów o różnych wymaganiach. Dzięki temu kurs miał jednocześnie charakter praktyczny, co doceni każdy student. Dla mnie autoryzowany egzamin państwowy był doskonałą weryfikacją mojej wiedzy, a także potwierdzeniem, że kurs ATAC jest naprawdę dobrze przygotowany i pełnowartościowy do zdania tego egzaminu, który nie jest jeszcze dostępny na Słowacji. Był to także punkt wyjścia do kolejnego badania, które rozpocząłem. Protokół GAPS i praca nad żywieniem dzieci zafascynowały mnie na tyle, że dalej zagłębiałem się w studiowanie tego protokołu. Nasz mikrobiom jelitowy jest ściśle powiązany z naszą odpornością i naszym zdrowiem, zarówno fizycznym, jak i psychicznym, wpływa na nasze upodobania, nastrój, hormony... Warto o to dbać. Jestem niezmiernie wdzięczny panu Jelínkowi za jego człowieczeństwo i profesjonalizm, za otwartość i ciężką pracę, osobiste podejście i cenne rad.

Ing. Petr Nytra

8 lat temu, kiedy zaczynałem pracę jako trener fitness, byłem w centrum fitness poznał Martina Jelínka. Zaczęło się od kilku pytań, które dokładnie sprawdziłem i upewnił się, że ma całkowitą rację w sprawie tego, o co pytam. Często tak było odpowiedzi oparte na informacjach-faktach były trudne nawet w Internecie przeszukiwalne. Już wtedy zdałem sobie sprawę, że znalazłem kogoś, kto zapewni wystarczająco dobre odpowiedzi na moje bardzo trudne i dość trudne szczegółowe pytania z zakresu reżimów żywieniowych i suplementacji. Nie trwało to długo długo i ukończyłam kurs Doradca Żywienia i Suplementacji. To by wystarczyło powiedzieć, że jego obiektywność, fakty i forma, w jakiej jest przedstawiona, mi całkowicie zmienił sposób, w jaki patrzymy na jedzenie i sposób, w jaki je jemy. Układ kurs jest wyważony i szczegółowy, ale nie na tyle, aby zniechęcić do jego realizacji Ukończ to. Z perspektywy czasu oceniam go jako najlepszą możliwą bramę do świata tego numeru uzupełnił znakomity lektor, którego przemówienie jest zrozumiały i zawsze dostępny, aby wyjaśnić wszelkie pytania lub problemy. Doświadczenie ponad 15 lat mówi samo za siebie, podejście do życia, do siebie, forma studiów dla wszystkich, zarówno laików, jak i doświadczony „matador” z branży. Na zakończenie chciałbym bardzo podkreślić, że dzisiejszy świata, możliwość dostępu do Internetu z tego obszaru czyni go dosłownie dziewiczym dżungla, w której potrzebujesz „maczety” i doświadczonego tubylca, aby ją zjeść systematycznie i bezpiecznie przejeżdżane. Tę bogatą wiedzę przekazuję swoim klientom, próbuję na sobie i Kontynuuję swoją drogę edukacyjną na innych kursach.

RNDr. Markéta Rezková

Przy wyborze kursów oferowanych przez różne organizacje miarodajna była dla mnie akredytacja Ministerstwa Oświaty i Kultury, elastyczność czasowa, a przede wszystkim większa ilość informacji w porównaniu do kursów standardowych. Mimo że sześciomiesięczny kurs „Konsultant Żywienia i Suplementacji” nie posiada akredytacji, z pozostałych punktów byłem niezwykle zadowolony. Forma, przejrzystość i struktura informacji na codziennych lekcjach zostały napisane w sposób zrozumiały i bardzo ciekawy, a ważne informacje zostały wyróżnione, tak aby można było łatwo się w nich odnaleźć. Oprócz samych lekcji na szczególną uwagę zasługuje gra ZOF, w której załadowaną wiedzę wykorzystano w „praktyce” i jest to nieoceniona pomoc w trakcie nauki. Jeszcze raz dziękuję i jestem bardzo szczęśliwy, że mogę skorzystać z kolejnego z oferowanych kursów!