Wybrane pytania z konsultacji on-line, która jest integralną częścią organizowanych przez nas kursów.
To temat nieco bardziej skomplikowany, gdyż na procesy miażdżycowe wpływa wiele czynników, ale jednocześnie nie wiadomo, czy jakakolwiek substancja w sposób przezroczysty usuwałaby złogi miażdżycowe z naczyń krwionośnych. Medycyna ortodoksyjna wciąż żyje w niewoli przekonań, że dieta nie ma wpływu na usuwanie już powstałych blaszek miażdżycowych, a jednocześnie twierdzi, że stan miażdżycy jest nieodwracalny. Przekonanie to opiera się na założeniu, że nie ma wystarczających dowodów, aby faktycznie to potwierdzić, co w zasadzie jest w porządku w dziedzinach rządzących się zasadami współczesnej nauki. Medycyna nie zmieni swojego podejścia, dopóki nie zostaną przeprowadzone wystarczające badania, które ostatecznie dostarczą jednoznacznych dowodów. Z cząstkowych badań wiemy, że nie tylko lecytyna (lub wchodzące w jej skład kompleksy fosfolipidowe) pozytywnie wpływa na przebieg miażdżycy, ale także rozpuszczalne formy błonnika, przeciwutleniacze, kwasy tłuszczowe omega-3 (a dokładniej O3 :O6), proporcje białek w diecie wraz z ich strukturą, (ujemny) bilans energetyczny, post... Przeważa opinia, że dla uzyskania zamierzonego efektu najważniejsza jest długoterminowa praca ze wszystkimi czynnikami, tj. holistyczne podejście do żywienia.
Organizm jest w stanie wytworzyć mniejsze zapasy niektórych składników odżywczych, dotyczy to także przeciwutleniaczy. Zasadniczo konieczne jest rozróżnienie substancji rozpuszczalnych w wodzie i rozpuszczalnych w tłuszczach. Organizm gromadzi substancje lipofilowe przez dłuższy okres czasu, rzędu miesięcy (typowymi przykładami są witamina E lub karoteny). Natomiast substancje hydrofilowe są wydalane w nadmiarze, a ich zapasy w organizmie są krótkotrwałe (np. witamina C w zależności od szeregu warunków 1-2 tygodnie). Można liczyć na podobne wartości czasowe dla substancji fitochemicznych otrzymywanych z roślin.
Wyciskanie soków owocowych i warzywnych ma swoje zalety i wady. Z jednej strony prawdą jest, że podczas prasowania usuwa się błonnik i niektóre przeciwutleniacze. Z drugiej strony naciśnięcie ułatwia i przyspiesza spożywanie większej ilości owoców i warzyw. Prawdą jest, że w przeliczeniu na jednostkę objętości i masy soki zawierają znacznie większą koncentrację składników odżywczych. Soki wyciskane warto potraktować jako wartościowy suplement, który w naturalny sposób pozwoli zwiększyć spożycie przeciwutleniaczy, witamin i minerałów. W praktyce oznacza to, że korzystne jest dodanie wyciśniętych z nich soków do standardowego spożycia owoców i warzyw.
Przeciwutleniacze ulegają silnemu utlenianiu, ich aktywność stosunkowo szybko maleje w kontakcie z tlenem lub powszechnie występującymi źródłami wolnych rodników. Generalnie najwięcej ich znajduje się w świeżej żywności, proces utleniania rozpoczyna się już w momencie wyciśnięcia soku. Ogólny poziom zdolności antyoksydacyjnej soków zależy zatem głównie od technologii ich produkcji i przetwarzania, a w dalszej kolejności także od sposobu przechowywania. W domu istnieje możliwość przechowywania wyciśniętego soku w pojemnikach próżniowych, niższa temperatura również znacząco wpływa na stabilność zawartości składników odżywczych. Jeśli zostaną spełnione te możliwe warunki, działanie przeciwutleniaczy spada znacznie wolniej, dzięki czemu sok może zachować wysoką jakość dłużej niż 24 godziny.
Opinia ta, poparta cytowanym badaniem, jest stosunkowo dobrym dowodem na to, że spożywanie izolowanych form antyoksydantów nie ma dużego pozytywnego wpływu na nasze zdrowie. Powodem jest ich izolacja, co skutkuje działaniem prooksydacyjnym, co skutkuje zwiększoną produkcją wolnych rodników. W przypadku suplementów diety zaleca się zatem preferowanie mieszanek, zawsze pochodzenia naturalnego (ekstrakty itp.).