Wybrane pytania z konsultacji on-line, która jest integralną częścią organizowanych przez nas kursów.
Rozwój suplementów cały czas posuwa się do przodu, oczywiście producenci probiotyków nie pozostają w tyle. Obecnie standardem jest już celowanie w szersze spektrum szczepów/rodzajów/gatunków, ale nawet to nie jest „idealne”, ponieważ: 1. Z punktu widzenia wartości różnorodności 5-10 reprezentowanych szczepów, z którymi producenci dzisiaj pracują, to niczego nie rozwiązuje, 2. Jest to tendencja nie odpowiadająca indywidualnym potrzebom metabolicznym jednostki. Jeśli jednak mielibyśmy pracować z przeciętnym człowiekiem zachodniego społeczeństwa, którego różnorodność mikroflory jelitowej nie jest do końca wzorowa, to nadal ma sens praca z probiotykami w suplementacji, zawsze będzie to korzystne dla zdrowego człowieka. Jeśli jednak starasz się wspomóc rozwiązanie jakiegoś problemu zdrowotnego, podejmujesz ryzyko, ponieważ rodzaj zastosowanego mikroorganizmu może nie odpowiadać potrzebom danej sytuacji, a wręcz przeciwnie, pogorszyć stan. Stopniowo zaczynają pojawiać się firmy oferujące szyte na miarę probiotyki do analizy mikroflory jelitowej – tutaj jestem przekonana, że to jest kierunek przyszłości, warto stale monitorować ten obszar.
Analiza mikroflory ma sens, bo dostarcza informacji, których nie można uzyskać w żaden inny sposób. Należy mieć na uwadze, że metody analityczne stale się rozwijają, w przyszłości będą dostarczać znacznie dokładniejszych informacji, dotyczy to także ich interpretacji. Pewną wadą jest cena badania, ale to częsta przypadłość nowych technologii. Jeśli szukasz odpowiedniego laboratorium, zawsze wybieraj w oparciu o to, co oferuje w zakresie wymaganych finansów, tj. jakich informacji dostarczy i przede wszystkim w jakim stopniu powiąże się z Twoją indywidualnością. W przypadku suplementacji probiotykami sprawa jest prosta – rynek rozwija się bardzo szybko, tendencje są albo w stronę jak największej liczby szczepów zawartych w każdej dawce, albo wręcz przeciwnie, w stronę reprezentacji mniejszej liczby konkretnych przedstawicieli o mające na celu oddziaływanie na określone procesy metaboliczne. Więc to zależy od tego, gdzie celujesz. Generalnie jednak nie zgłupiejesz stosując profilaktycznie preparaty o szerszym spektrum Lactobacilli.
Pytasz o typową sytuację, w której trzeba rozróżnić, czy jest to osobnik zdrowy, czy nie. Ogólnie rzecz biorąc, poliole są fermentowane przez mikroflorę jelitową. Ta informacja mówi nam, że u zdrowego człowieka jest to w porządku, ponieważ aktywność mikrobiomu wzrasta ze wszystkimi tego konsekwencjami. Natomiast najczęściej przedstawianym przykładem, w którym zaleca się wyeliminowanie z diety alkoholi cukrowych, jest zespół jelita drażliwego, który kojarzony jest z tzw. dietą FODMAP. W takim przypadku dysbioza jelitowa powoduje wzmożone gazy i wzdęcia na skutek braku możliwości prawidłowego przetwarzania niektórych form węglowodanów, co prowadzi do całej gamy bardzo nieprzyjemnych objawów (ból, skurcze...).
Kolonoskopie lub lewatywy zawsze zakłócają funkcjonowanie mikroflory jelitowej. Ich działanie nie jest jednak tak śmiertelne jak przy stosowaniu antybiotyków, a jedynym wyjątkiem są długotrwałe (powtarzające się) płukania jelit. Przywrócenie różnorodności w jelitach następuje znacznie szybciej niż po kuracji antybiotykowej, dlatego też nie jest bezwzględnie konieczne stosowanie preparatów wspomagających, natomiast ich wybór nie przynosi efektu przeciwnego do zamierzonego. W przypadku modyfikacji diety najważniejsze są: 1. Różnorodność w doborze żywności z przewagą pokarmów roślinnych, 2. Jakość stosowanej żywności (= unikanie produktów przetworzonych przemysłowo), 3. Wystarczająca ilość błonnika, 4. Preferencje do sfermentowanej żywności.