Kurzy ATAC

Doradztwo

Cześć mistrzu. Chciałbym wiedzieć, jak zapewnić wystarczającą ilość błonnika i witamin jesienią i zimą, kiedy większość owoców i warzyw rośnie w nienaturalnych warunkach i jest pełna chemii. Czy jest to nadal korzystne dla organizmu i czy ogórki można jeść nawet w styczniu, czy lepszym rozwiązaniem są warzywa mrożone? Dziękuję za odpowiedź.

W swojej nieskończonej mądrości natura zaaranżowała sytuację w taki sposób, że „podarowała” witaminy i błonnik większej liczbie rodzajów roślin niż tylko owocom i warzywom. Jeśli chcesz szanować naturalny porządek pór roku, a zimą preferujesz suszone i sfermentowane źródła z tych kategorii żywności, są one w zasadzie idealnym „zamiennikiem” świeżych źródeł. Jeżeli menu opiera się na wykorzystaniu surowców nieprzetworzonych przemysłowo, tj. nie zabraknie produktów pełnoziarnistych (zboża, rośliny strączkowe), nie musisz obawiać się niedoborów błonnika czy witamin, odpowiednio dobrana różnorodność diety zapewni odpowiednie dawki (o czym warto przekonać się już na studiach tworząc menu w zadaniach).

Tematy:  Błonnik pokarmowy   Mrożone warzywa