Wybrane pytania z konsultacji on-line, która jest integralną częścią organizowanych przez nas kursów.
Generalnie słodzenie nie jest konieczne, a nawet wskazane, choć należy stosować słodziki niskokaloryczne. Organizm nie potrzebuje dodatku cukrów/słodzików, substancje te pełnią głównie funkcję zaspokojenia percepcji smaku słodkiego. Jeśli szukasz odpowiedniego słodzika, który zaspokoi potrzeby jelitowej mikroflory probiotycznej, najodpowiedniejszym źródłem wydaje się inulina (np. syrop z cykorii) – ma niską zawartość energii, jest słodka i przede wszystkim zachowuje się prebiotycznie.
Jeśli chodzi o potencjalne obciążenie słodzikami poszczególnych układów organizmu, najlepiej sprawdzają się źródła inuliny (np. syrop z cykorii), ponieważ jest to zasadniczo skoncentrowany rozpuszczalny błonnik (prebiotyk) o minimalnej energii i prawie zerowym wpływie na produkcję insuliny. Wybierając odpowiedni słodzik, zawsze kieruj się najpierw jego smakiem (nie ma sensu spożywać czegoś, czego nie lubisz przez długi czas), następnie jego wpływem na poziom cukru we krwi, następnie wartością energetyczną i wreszcie wartością wpływ na mikroflorę jamy ustnej i jelit (słodzik może działać prozapalnie i odwrotnie przeciwzapalnie). Jeżeli słodzik zawiera cukry, warto kontrolować ich ilość w stosunku do zalecanych dawek (np. udowodniono, że nadmiar fruktozy sprzyja niealkoholowemu stłuszczeniu wątroby).
Dodatek cukru do produktów owocowych pełni przede wszystkim funkcję konserwującą, wydłużając w ten sposób trwałość produktu. Sam w sobie nie ma znaczącego wpływu na utratę witamin, następuje to na zasadzie stopniowego utleniania spowodowanego przedłużonym terminem ważności. Jednocześnie należy wziąć pod uwagę, że zwiększone spożycie cukru wpływa na procesy kwasowo-zasadowe w kierunku objawów kwasotwórczych, co pociąga za sobą wzmożoną aktywność mikroorganizmów chorobotwórczych, które zwiększają spożycie witamin.
Aktualne zalecenia w zakresie spożycia cukru to wskazania WHO w kierunku maksymalnie 90 g dziennie, z czego dodaje się 50 g, przy czym przyjmuje się, że ilość 50 g zmniejsza się do 25 g. Podczas sprawdzania jakości żywienia, należy zatem rozróżnić cukry naturalnie zawarte w żywności i dodawane podczas jej przetwarzania. Faktem jest, że owoce i ich przetwory (soki, kompoty, dżemy...) są najbogatszym źródłem naturalnie występujących cukrów, dlatego warto kontrolować proporcje tej grupy produktów w jadłospisie. To samo dotyczy kategorii żywności zawierającej dodatek cukrów, gdzie istnieje znacznie większe ryzyko ich nadmiaru. To jeden z wielu wymownych przykładów i w zasadzie powód, dla którego warto monitorować jakość odżywczą diety, liczby mogą czasami mówić wyraźnie... 25 g dodatku cukru dziennie na pierwszy rzut oka wydaje się niskim limitem, ale kiedy w przeliczeniu jest to 6 kostek cukru, co w tej wizualizacji przybiera nieco inny wymiar niż wartość abstrakcyjna. Masz rację, że osiągnięcie tego limitu nie jest łatwe, szczególnie w dłuższej perspektywie. Z drugiej strony trzeba zdać sobie sprawę, że jest to składnik diety, którego tak naprawdę nie potrzebujemy, a który też nie jest korzystny dla zdrowia. Temat ten powinien skłonić do zastanowienia się nad tym, jak rygorystycznie będziemy monitorować proporcje żywności naturalnej i przetworzonej przemysłowo w naszej diecie.