Kurzy ATAC

Doradztwo

Wybrane pytania z konsultacji on-line, która jest integralną częścią organizowanych przez nas kursów.

Balans energetyczny

Bilans energetyczny wskazuje zależność pomiędzy ilością energii otrzymanej i uwolnionej. Jeśli jest w równowadze, mówi się, że jest w równowadze, ciężar ciała utrzymuje się na stałym poziomie. Jeśli spożycie energii jest wyższe niż energia wydatkowana, energia jest magazynowana w organizmie, co prowadzi do wzrostu masy ciała. Jeżeli wydatek energetyczny jest większy niż jego spożycie, organizm musi czerpać energię ze swoich rezerw, co prowadzi do utraty masy ciała.

Witam, w rozdziale o lecytynie wspominacie między innymi, że pomaga ona rozpuścić niechciane złogi tłuszczu i cholesterolu. Czy to oznacza, że wbrew zapewnieniom medycyny klasycznej lecytyna i być może inne substancje mogą przyczynić się do zmniejszenia „zatykania” naczyń przez blaszki miażdżycowe? Dziękuję za Twoją odpowiedź

To temat nieco bardziej skomplikowany, gdyż na procesy miażdżycowe wpływa wiele czynników, ale jednocześnie nie wiadomo, czy jakakolwiek substancja w sposób przezroczysty usuwałaby złogi miażdżycowe z naczyń krwionośnych. Medycyna ortodoksyjna wciąż żyje w niewoli przekonań, że dieta nie ma wpływu na usuwanie już powstałych blaszek miażdżycowych, a jednocześnie twierdzi, że stan miażdżycy jest nieodwracalny. Przekonanie to opiera się na założeniu, że nie ma wystarczających dowodów, aby faktycznie to potwierdzić, co w zasadzie jest w porządku w dziedzinach rządzących się zasadami współczesnej nauki. Medycyna nie zmieni swojego podejścia, dopóki nie zostaną przeprowadzone wystarczające badania, które ostatecznie dostarczą jednoznacznych dowodów. Z cząstkowych badań wiemy, że nie tylko lecytyna (lub wchodzące w jej skład kompleksy fosfolipidowe) pozytywnie wpływa na przebieg miażdżycy, ale także rozpuszczalne formy błonnika, przeciwutleniacze, kwasy tłuszczowe omega-3 (a dokładniej O3 :O6), proporcje białek w diecie wraz z ich strukturą, (ujemny) bilans energetyczny, post... Przeważa opinia, że dla uzyskania zamierzonego efektu najważniejsza jest długoterminowa praca ze wszystkimi czynnikami, tj. holistyczne podejście do żywienia.

Witam, nie rozumiem dlaczego węglowodany mają być przyczyną przyrostu masy ciała, a także dlaczego należy je ograniczać wieczorem? Czy nie powinno chodzić o ogólny bilans energetyczny, który jest niezależny od tego, czy na obiad będą posiłki węglowodanowe, czy nie? Dziękuję za wyjaśnienie.

Węglowodany są szybkim źródłem energii. Jeśli masz ich w diecie więcej niż aktualnie spalasz, to dzięki działaniu insuliny odkładają się one w zapasach tłuszczu, niezależnie od tego, czy możesz mieć ujemny bilans energetyczny. Z tego samego powodu warto ograniczyć (ale nie całkowicie wyeliminować) ich ilość (w tym sprawdzić ich jakość – proste vs złożone) w godzinach wieczornych – jeśli nie zamierzasz wykonywać po obiedzie żadnej znaczącej aktywności fizycznej, organizm będzie miał tendencję do gromadzenia nadmiaru w rezerwach energii. Organizm żywy to zbiór złożonych układów, dla których nie ma zastosowania prosta matematyka – tj. ustawienie ujemnego bilansu nie daje 100% gwarancji, że organizm pozbędzie się zapasów tłuszczu.

Dzień dobry Panie Jelinko, dla wyjaśnienia chciałbym zapytać o spożywanie tłuszczów wieczorem. Generalnie nie polecacie, bo łatwo przekroczyć bilans energetyczny? A może spożycie tłuszczu ma wpływ na otyłość, nawet przy zachowaniu bilansu kalorycznego? Dziękuję

Większy udział tłuszczu w wieczornym posiłku jest problematyczny właśnie ze względu na wzrost spożycia energii. Jeśli nie monitorujesz rozkładu makroskładników w swojej diecie, ryzykujesz magazynowaniem nadmiaru energii we własnych rezerwach. Dlatego lepiej (ale nie jest to konieczne), aby ostatni posiłek nie zawierał zbyt dużej ilości tłuszczu (ale powinien zawierać tłuszcz, czyli optymalnym sposobem jest unikanie pokarmów wysokotłuszczowych, które mogą spowodować oczyszczenie bilansu energetycznego). Jeśli kontrolujesz swój bilans energetyczny, obiad z nieco większą zawartością tłuszczu może nie stanowić problemu, w takim przypadku (ze względów zdrowotnych) monitoruj jakość reprezentowanego tłuszczu.

Witam, mam pytanie odnośnie tłuszczu, dlaczego wyższy jego udział w diecie stanowi zagrożenie dla zdrowia? Zauważyłem, że wiele osób czuje się lepiej na diecie paleo lub niskowęglowodanowej, gdzie stosunek tłuszczu jest nieco wyższy. Chciałem też zapytać, jak utrzymać niski ładunek glikemiczny na diecie wysokowęglowodanowej? pomimo tego, że korzystam z produktów pełnoziarnistych, tworząc menu GN, przechodzę do wyższej kategorii, zwłaszcza o wyższym bilansie energetycznym. Rekompensowałem to głównie zwiększeniem zawartości tłuszczu w diecie, która wówczas wynosiła 30-40%. Nadal zastanawiam się, czy właściwym rozwiązaniem byłoby zwiększenie zawartości tłuszczów do 30-40% i ograniczenie węglowodanów do 40-50% przy niskim IG i GN u osób z wyższą glikemią na czczo (możliwy stan przedcukrzycowy)? Dziękuję

Większy udział tłuszczu w diecie sam w sobie może nie być ryzykowny, to tylko ogólna informacja. Zawsze zależy to od wielu czynników, z których najważniejszym jest stan zdrowia danej osoby, całkowita ilość wykorzystanych tłuszczów, ich jakość oraz proporcje pomiędzy grupami kwasów tłuszczowych (nasycone i nienasycone, jednonienasycone i wielonienasycone). .). Zasadniczo prawdą jest, że nawet odpowiednio zaprojektowany system niskowęglowodanowy jest zdrowy ze względu na wyższą zawartość tłuszczów. GN jest parametrem „sztucznie” stworzonym, na który należy zawsze patrzeć z pewną rezerwą i jednocześnie w odniesieniu do innych cech odżywczych. Jeżeli np. dodatki (jako główne źródło węglowodanów) bazują na produktach pełnoziarnistych (najlepiej w postaci całych, niełuskanych ziaren), a zawartość błonnika i tłuszczu w danym daniu (lub całodniowym menu ) odpowiada normalnym normom, metabolizm będzie reagował nawet na wyższe wartości GN stosunkowo powolnym uwalnianiem cukru do krwi, więc w zasadzie taka sytuacja będzie (pod względem zrównoważonego bilansu energetycznego) w porządku. Zawsze miejcie na uwadze, że w ramach badania staramy się przełożyć ogólnie przyjęte zasady żywienia na praktykę, dlatego teoretycznie przedstawione liczby mogą nie przekładać się na rzeczywistość w najdrobniejszych szczegółach. U osób ze stanem przedcukrzycowym zawsze warto ograniczyć nadmiar węglowodanów w diecie, co kompensujemy zwiększeniem udziału tłuszczów w ramach monitorowania bilansu energetycznego, starając się jedynie rygorystycznie przestrzegać wszystkich zasad związanych z tłuszczami.