Wybrane pytania z konsultacji on-line, która jest integralną częścią organizowanych przez nas kursów.
1. Żywność, którą jesteśmy w stanie określić jako „jakość”, czyli żywność, która nie została poddana większym modyfikacjom przemysłowym, zawsze będzie miała jakość odżywczą, czyli tj. będą zawierać określone ilości mikroelementów. Ich ilość będzie jednak uzależniona od sposobu uprawy/hodowli i późniejszej obróbki surowca. Jeśli chodzi o indywidualne wymagania każdego osobnika, kwestią dyskusyjną jest oczywiście to, czy ich ilość będzie wystarczająca, czy też warto suplementować jakieś substancje. 2. Jest to również kwestia indywidualności, ogólne zalecenie czegokolwiek nigdy nie jest rozwiązaniem. Nawet w miesiącach zimowych możliwe jest dostarczenie wystarczającej ilości witaminy D poprzez dietę, a jednocześnie rozsądnie ustalony jadłospis może potencjalnie wspierać aktywność mikroflory jelitowej w celu wytworzenia wystarczającej ilości witaminy K. Dlatego nie jest to wskazane absolutnie konieczne jest przyjmowanie tych substancji w celach profilaktycznych, mimo że większość populacji nigdy nie wykaże się umiejętnością dostosowania swojej diety w taki sposób, aby wszystko było w porządku pod względem odżywczym.
W sytuacji naruszenia różnorodności mikroflory jelitowej może nastąpić mniejsza produkcja witaminy K2. W procesie tym bierze udział szereg różnych typów mikroorganizmów (w tym np. Escherichia coli), jednak nie jest to domena jednego czy dwóch konkretnych gatunków. Z tego wynika także nie do końca udana próba rozwiązania sytuacji braku produkcji K2 w jelitach poprzez zastosowanie specyficznych probiotyków.
Dobra obserwacja, gratulacje :-) To kwestia do dyskusji, gdyż europejskie bazy danych żywieniowych określają zawartość witaminy K w niektórych produktach spożywczych (w tym w mięsie z kurczaka) znacznie niższą, a nawet znacząco niższą w amerykańskich. W aplikacji ZOF posługujemy się średnią światową, która dla niektórych wartości odżywczych może wykazywać znaczne odchylenie od normy obowiązującej na danym obszarze geograficznym. W przypadku mięsa kurcząt jest to przede wszystkim fakt, że terapia żywieniowa na kontynencie amerykańskim nie zaleca tego rodzaju mięsa do leczenia przeciwzakrzepowego właśnie ze względu na dużą zawartość witaminy K, podczas gdy w Europie, ze względu na odmienną wartość tabelaryczną, kurczaki mięso jest zwykle dozwolone.