Witam Panie Jelínek, niepokoi mnie przyspieszenie metabolizmu "przy pomocy" stresu. Piszesz, że wraz ze wzrostem poziomu stresu metabolizm przyspiesza. Jednak Marc David w swojej książce The Slow Diet (która również znajduje się na liście polecanej literatury) twierdzi odwrotnie: gdy aktywowany jest układ współczulny, czyli w czasie stresu, trawienie zostaje wyłączone, ponieważ organizm koncentruje swoje zdolności na walce lub ucieczce. Czy mogę prosić o wyjaśnienie? Dziękuję!

W tym przypadku mamy na myśli proces przyspieszania metabolizmu jako całości, a nie skupiania się na jego podzespołach. Aktywacja układu współczulnego hamuje aktywność układu przywspółczulnego, co koryguje trawienie. Zwiększy to aktywność układu sercowo-naczyniowego, a w przypadku wysiłku fizycznego także aktywność tkanki mięśniowej. Wspomaga to metabolizm składników odżywczych, które utrzymują funkcjonowanie tych systemów. Wzmożona aktywność poszczególnych części metabolizmu prowadzi zatem zawsze do przyspieszenia całości. Jednocześnie dobrze jest spojrzeć na tę zasadę z punktu widzenia wpływu czasu. Na krótką metę stres (i ruch) przyspiesza reakcje metaboliczne, jeśli jednak nie są one zbilansowane z dietą (typowym przykładem jest długotrwały deficyt białka), to połączenie czynników doprowadzi do ogólnego spowolnienia metabolizmu zdarzenia (= przewaga reakcji katabolicznych prowadzi do spowolnienia aktywności metabolicznej).

Tematy:  Stres