Kurzy ATAC

Wstęp / Jak uczyć się u nas / Czy studiowanie tutaj jest trudne?

Czy studiowanie tutaj jest trudne?

To pytanie do dyskusji. Każda osoba dążąca do postępu w swojej edukacji ma inny poziom postrzegania trudności. Ponieważ największe zainteresowanie budzi sześciomiesięczny kurs „Doradca Żywieniowy”, który jest jednocześnie najbardziej wymagający pod względem edukacyjnym, podejmijmy najpierw to największe wyzwanie:

Przede wszystkim należy podkreślić, że głównym celem naszych kursów nie jest nauczenie studentów jak najwięcej.

Celem jest zrozumienie i nauczenie się stosowania podstawowych zasad dotyczących związku między odżywianiem a zdrowiem oraz w odpowiednim kontekście.

Nie możemy tego osiągnąć wygłupiając się mnóstwem lekcji, terminów technicznych i wzajemnie sprzecznych teorii. Jedyną opcją jest przyjęcie konstruktywnego sposobu myślenia. To znaczy takiego, który łączy kreatywność prawej półkuli mózgu z logiką i racjonalnością lewej.

Czy studiowanie jest trudne?

Najlepszym sposobem na to jest odwrócenie wzroku od małych dzieci. Wiemy o nich, że mają absolutnie doskonałą umiejętność szybkiego uczenia się nowych rzeczy. Chłoną nowe informacje dosłownie tak, jak gąbka wodę.

Cały sekret tkwi w tym, że grają prosto i zwyczajnie.

Jako dorośli większość z nas wmawia sobie, że nie ma czasu na zabawę i zastępuje to dziecięce hobby różnymi „efektywniejszymi” sposobami pracy z informacją.

Już Jan Ámos Komenský twierdził, że szkoła powinna być grą. A on doskonale wiedział, o czym mówi. Klasyczny system szkolny prowadzi nas ścieżką wykorzystania głównie lewej półkuli mózgu. Taki, który działa z logiką, liczbami, systemami. Angażując prawą półkulę, w grę wchodzi kreatywność, percepcja przestrzenna, kolory, emocje...

Kiedy chcemy dowiedzieć się czegoś nowego, otrzymujemy informację. Przede wszystkim słuchając i czytając. Ich liczba stale rośnie i po pewnym czasie zaczynamy tracić kontrolę nad poszczególnymi połączeniami. Wraz z tym wzrasta również poziom nerwowości i wynikający z tego stres. Im większy stres, tym ciężej pracuje mózg.

Ale podczas gry nie ma stresu.

Dlatego tworzenie map myśli jest głównym filarem całego kursu. Ich zasada jest taka, że z treści każdej lekcji kursu uczeń tworzy krótką i prostą historię w formie mapy myśli.

Zabawa kolorami, symbolami, obrazami i słowami tworzy plastyczny obraz, będący wytworem obu części mózgu jako całości. Informacje przetworzone w ten sposób najlepiej zapadają w pamięć. Dzięki tym indywidualnym możliwościom w mózgu tworzy się bardzo silny ślad pamięciowy, dodatkowo wspomagany emocjami radości płynącymi z procesu zabawy.

Dodatkowo każdy uczeń ma możliwość stworzenia tych map ręcznie lub bezpośrednio na komputerze, decyzja należy do niego samego.

Praktyka pokazuje, że około 90% wszystkich uczniów „przyzwyczaja się” do zasady map myśli. Reszta ma „wbudowaną” tendencję do twierdzenia, że tworzenie map tylko ich spowalnia, ponieważ wygodniej jest im przyswajać informacje w klasycznym systemie czytania od lewej do prawej, linia po linii, strona po stronie.. W większości przypadków dopiero pod koniec studiów zrozumieją, jak dużą różnicę robi przeczytanie całej treści kursu i przejrzenie listy map myśli podczas powtarzania materiału.

Jeśli więc chcemy odpowiedzieć na pytanie, czy studiowanie tutaj jest wyzwaniem pod względem zarządzania ilością informacji, z którymi muszą sobie poradzić studenci, możemy powiedzieć, że nie. Przynajmniej nie dla zainteresowanych, którzy lubią grać.

Czy studiowanie jest trudne?

Wymagalność to jednak pojęcie o znacznie szerszym pojęciu. Bardzo często osoby zainteresowane studiowaniem obawiają się wiedzy specjalistycznej w danym przedmiocie. To również jest wysoce względne.

Z jednej strony prawdą jest, że dzisiejsze czasy charakteryzują się ogromnym zainteresowaniem zdrowiem i żywieniem. Stale pojawiają się nowe produkty spożywcze, suplementy diety, instytucje opracowują nowe badania naukowe na niemal każdy temat. Mają tendencję do przedstawiania opinii publicznej swoich wyników w sposób ekspercki, ponieważ sprawia to wrażenie, że produkt lub usługa jest „lepsza”. Z tego stanowiska konieczna jest znajomość chociaż podstawowych pojęć, które są powszechnie stosowane w tej dziedzinie. W miarę upływu czasu proces wzbogacania słownictwa jest ciągły.

Z drugiej strony moja forma perfekcjonizmu nieustannie popycha mnie do upraszczania. Jako wykładowca kieruję się zasadą „Prostota jest piękna”. Pod względem merytorycznym i kompleksowym co roku całkowicie redaguję kurs. Zawsze w taki sposób, aby nie brakowało nowinek ze świata racjonalnego odżywiania, a jednocześnie badanie było możliwie proste do zrozumienia.

Czasami niektórzy studenci proszą o odniesienia do badań naukowych, które wspierałyby teorie i rozumowanie dotyczące poszczególnych tematów. To miecz obosieczny, którego nie każdy (szczególnie myślący) człowiek chce zrozumieć. Bardzo ważne jest uwzględnienie wyników badań naukowych. Ma to jednak dwie istotne pułapki:

  1. Każde badanie kosztuje mnóstwo pieniędzy, które ktoś musi zainwestować. Zawsze ma to jakiś cel i nie mamy szansy dowiedzieć się, czy wyniki takiego badania są rzeczywiście naukowe, czy też kryje się za nimi przede wszystkim interes komercyjny.
  2. Każde badanie prowadzone jest w innych warunkach i daje inne wyniki. W praktyce zazwyczaj zdarza się, że jedna ekspertyza podważa twierdzenia drugiej. Stwarza to problem, do jakich badań należy się konkretnie odnieść, aby nie wywołać jeszcze większego zamieszania informacyjnego w umyśle początkującego.

Z tych powodów po wielokrotnych próbach zamieszczenia w kursie odniesień do niektórych badań naukowych z zakresu diety i zdrowia, ostatecznie zrezygnowałem z tego wysiłku. Każdy, kto jest zainteresowany samorealizacją w indywidualnych opiniach instytucji i ich naukowców, ma okazję usiąść w Internecie i pozwolić, aby jego umysł został przytłoczony ich przytłaczającą ilością. Nie jestem w stanie nikomu powiedzieć, które z nich jest „lepsze”, „gorsze” lub które jest tzw. „bardziej prawdziwe”.

Najczęstsze pytania ze strony zainteresowanych dotyczą wymagań czasowych badania. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że studiowanie trzech nowych tematów każdego dnia pracy i tworzenie z nich map myśli musi kosztować mnóstwo czasu.

Zatrzymajmy się tu na chwilę: stworzenie mapy myśli z jednej lekcji zajmuje każdemu inną ilość czasu. Są uczniowie, którzy potrafią to zrobić w 10 minut. Ci, którzy mają więcej czasu, a jednocześnie są skłonni do melancholii ze swoim profilem postaci, „bawią się” każdą mapą przez dwadzieścia minut. Ponadto mapy myśli nie są obowiązkowe, ich tworzenie jest dobrowolne.

Wszystko jest kwestią indywidualnego podejścia i wolnego wyboru. Około 30-40% studentów, ze względów czasowo-organizacyjnych, studiuje w trybie niestacjonarnym, najczęściej w weekendy. Nie wiem, czy to lepiej, czy nie, znowu zmienię odpowiedź na „poprawne politycznie” – to kwestia indywidualności.

Najnowszą innowacją, która wzbogaciła ten kurs, jest aplikacja edukacyjna ZOF. Uczestnicy kursu tworzą w nim menu na konkretne sytuacje w oparciu o tematykę aktualnie omawianą na poszczególnych lekcjach.

Aplikacja jest zawsze przypisana tylko do tych lekcji, których treść i tematyka odpowiadają praktycznemu podejściu do jedzenia. W tym kierunku wzrósł czas poświęcony na naukę, ale nawet to jest względne.

Aplikacja pełni funkcję obowiązkowej pomocy łączącej teorię z praktyką.

Faktem jest, że praca z nim zasadniczo rozwija naszą umiejętność opanowania praktycznego tworzenia menu, a jednocześnie zwiększa wyczucie tej czynności. Unikanie tego oznacza studiowanie połowiczne. Ale kluczową informacją jest to, że jest to gra. Uczymy się poprzez zabawę, która jest właściwie drugim najlepszym sposobem na naukę czegokolwiek (pierwszym jest sama praktyka).

Częścią wysiłków na rzecz uproszczenia studiów jest możliwość skorzystania z Poradnictwa online. Tutaj jako prowadzący kurs jestem w pełni do dyspozycji każdego kursanta, odpowiadam na każde pytanie kierowane na poszczególne zajęcia. Wszystkie pytania i odpowiedzi na nie są archiwizowane, dzięki czemu studenci mają wgląd w całą historię Poradni. Zakres informacyjny kursu, w tym możliwość poznania różnych punktów widzenia na poszczególne zagadnienia z zakresu żywienia, stale się więc poszerza.

W każdym dniu studiów uczestnicy kursu mają możliwość sprawdzenia swojej wiedzy na testach praktycznych. Kosztują one 2-3 minuty czasu, więc mówienie o trudności nie ma tutaj sensu.

Podsumowując, sześciomiesięczny kurs „Konsultant żywieniowy” jest szczególnie wymagający pod względem zmian. Jego absolwenci jednomyślnie potwierdzają, że treść kursu, w połączeniu z stosowanym przez nas systemem studiów i długością samego kursu, w znaczący sposób wpłyną na jakość ich życia w postaci ciągłych zmian, które wprowadzą w swoje życie w ramach swojego studia.

Trudność studiowania pozostałych naszych kursów jest na zupełnie innym poziomie w porównaniu do Konsultanta Żywieniowego.

Do najważniejszych należą miesięczne kursy – Wegetarianizm i weganizm w praktyce, Żywienie dzieci, Podróż do wymarzonej sylwetki, Przewodnik żywieniowy dla osób chorych na cukrzycę, które mają podobną strukturę i zakres - niektóre są codziennie, inne są badane 4-5 dni w tygodniu. Obejmują także regularne szkolenia wideo (webinaria), które zastępują spotkania na żywo.

Filozofia tych kursów zawsze, bez wyjątku, opiera się na holistycznym postrzeganiu rzeczywistości.

Ponieważ kursy te odbywają się w formie on-line, dla każdego dostępny jest pokój konsultacyjny online, w którym jestem w pełni dostępny jako wykładowca. Wymagania co do czasu są tutaj inne, ale nawet przy największym wysiłku nie osiągniesz charakteru Konsultanta Żywieniowego.

Poziom nauki na naszych kursach jest bardzo indywidualny pod względem inwestycji czasu i postrzegania wiedzy specjalistycznej. Mimo to wszystko jest kwestią naszego stanu umysłu. Faktem jest, że ludzie, którzy chcą studiować, zawsze decydują się na studia. Oznacza to, że lubią się uczyć. Przy takim podejściu wyrażenie poziomu trudności jest naprawdę względne.

 

 

 

 

Co o badaniu mówią nasi absolwenci

Ing. Barbora Harvišová

Uważamy, że piękne jest piękne, ponieważ inne rzeczy są brzydkie. Uważamy, że dobro jest dobre, ponieważ inne rzeczy są złe. Byt powstaje z niebytu, a ciężkie podtrzymuje światło. Przez całe życie bawimy się takimi przeciwieństwami, ale jak w dzisiejszej epoce mediów możemy znaleźć drogę między tym, co zdrowe, a tym, co niezdrowe? Brakuje podstawowych informacji, których powinno się uczyć w naszych szkołach i jesteśmy wówczas uzależnieni od nawyków żywieniowych przekazywanych z pokolenia na pokolenie w rodzinie, a następnie od dostępnych środków. Ale czy to, co wiem, jest prawdą? „Prostota i zdrowy rozsądek” – jedno z pierwszych zdań, które zabrzmiało w pierwszej godzinie kursu pana Martina Jelínka. Nic nowego, pomyślałem, ale co z tego. Następnie wiele informacji docierało do mnie w formie codziennych lekcji, co nie zawsze było łatwe, a w połowie kursu ponownie zadałem sobie pytanie, co z tym zrobić? Jednak pod koniec kursu, jak obiecał pan Martin Jelínek, krąg się zamknął i wiele informacji, z których w tajemnicy myślałem, że nie będę mógł nawet skorzystać, dziś postrzegam jako bardzo bogaty i wartościowy materiał wejściowy, który należy przestudiować rozpowszechniane dalej. Każdy człowiek jest indywidualnością, znajduje się na innym etapie swojej życiowej drogi, dlatego każdy potrzebuje innej opieki. Jeśli postrzegasz dietę jako lekarstwo na niemal wszystkie powszechnie występujące obecnie choroby i potrzebujesz pomocy w zorientowaniu się w tym temacie, to dobrze trafiłeś – właśnie w tym pomoże Ci kurs Konsultanta Żywienia i Suplementacji . Co więcej, w postaci Pana Jelínka będziesz miał w pobliżu nie tylko najwyższej klasy profesjonalistę, ale także osobę, która „przy okazji” może otworzyć w Tobie inne tematy, które przeniosą Cię jako osobę o kilka kroków dalej w życiu w bardzo krótkim czasie. Zdecydowanie postrzegam ten kurs jako świetną inwestycję życiową.

Ing. Marcela Krejčířová

Szukając odpowiedniego kursu z zakresu zdrowego odżywiania doceniłam możliwość studia online, które umożliwiły mi ukończenie kursu, jednocześnie opiekując się dwójką małych dzieci – zasada ciągłych testów zmuszała osobę do ciągłej nauki. Tematem zdrowego odżywiania interesuję się już od dawna, ale dopiero później po ukończeniu kursu uporządkowałem w głowie zdobyte informacje i uzyskałem je niezbędny przegląd. Naprawdę doceniam możliwość poznania różnych ludzi alternatywne sposoby odżywiania, a także możliwość konsultacji z lektorem. Teraz Zastanawiam się, jaki kurs wybiorę jako następny.

Markéta Rožanská

Kilka lat temu osiągnęłam wiek średni, kiedy ciało się zmienia, a zmiana ta często wiąże się z niekontrolowanym przyrostem masy tłuszczowej. To samo przydarzyło się mojemu organizmowi i choć zawsze dużo ćwiczyłam i myślałam, że odżywiam się „zdrowo”, to przyrostu tkanki tłuszczowej nie dało się zatrzymać. Po kilku miesiącach poszukiwań sposobów na rozsądne dostosowanie diety bez konieczności przechodzenia na dietę, natknęłam się na określenie „dieta zbilansowana”, które brzmiało wiarygodnie. Zacząłem praktykować zasady zbilansowanej diety i tworzenie się masy tłuszczowej nie tylko ustało, ale nawet cały nadmiar tłuszczu stopniowo znikał z mojego organizmu. Byłem tak zaintrygowany wglądem w niesamowity wszechświat naszej mikroflory jelitowej, że postanowiłem zająć się tym tematem profesjonalnie i zacząłem szukać odpowiednich kursów, na których mógłbym potwierdzić zdobytą wiedzę. Dziękuję losowi, że trafiłem na kursy ATAC Pana Martina Jelínka, na których nie tylko potwierdziłem swoją wiedzę, ale także w niesamowity sposób ją poszerzyłem. Z wykształcenia jestem chemikiem analitycznym i od ponad 20 lat pracuję w branży farmaceutycznej. Na organizmy klientów patrzę podobnie jak na fabrykę farmaceutyczną – aby wyprodukować leki wysokiej jakości, trzeba stale dostarczać do fabryki różne, wysokiej jakości surowce, w odpowiednich ilościach. I tak samo jest z ludzkim organizmem – my też musimy dostarczać mu wysokiej jakości składników odżywczych w odpowiednich ilościach, bo inaczej nie będzie on mógł prawidłowo i zdrowo funkcjonować. Bardzo lubię wykorzystywać aplikację ZOFapp do analizy jadłospisów moich klientów, dzięki czemu mogę bardzo szczegółowo przyjrzeć się ilości i rodzajom przyjmowanych składników odżywczych, a następnie bardzo konkretnie polecić klientom to, czego brakuje w ich diecie lub wręcz przeciwnie, w nadmiarze. Kolejną dużą zaletą jest to, że zawsze mogę wrócić do indywidualnych lekcji na kursach ATAC i czerpać z nich informacje. Współpraca z klientami indywidualnymi i często powtarzające się te same problemy i te same pytania doprowadziły mnie do decyzji o napisaniu e-booka „Podstawy zbilansowanej diety, czyli 8 jasnych wskazówek, jak na dobre dostosować dietę (słuchając swojego ciała) „. Następnie rozszerzyłam swoje wykształcenie o kwalifikację zawodową „Wykładowca kształcenia ustawicznego” – poprzez różnorodne kursy i seminaria przekazuję także sensowne i logiczne zasady zbilansowanej diety i jej bezpośredniego wpływu na zdrowie.