Wybrane pytania z konsultacji on-line, która jest integralną częścią organizowanych przez nas kursów.
Oceniając wpływ spożycia żywności na zdrowie, należy myśleć całościowo, a nie farmakologicznie. Każdy pokarm zawiera szeroką gamę różnych substancji o znacząco różnym wpływie na metabolizm. Niektóre z nich są korzystne, inne zaś szkodliwe. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt, że jedna substancja może pozytywnie oddziaływać na dany narząd czy układ, ale jednocześnie obciążać inny narząd. Ponadto konieczne jest prawidłowe zrozumienie znaczenia „większej ilości” spożycia danej substancji. Działanie dowolnej substancji zależy od jej stężenia i ilości spożytej - zatem każda substancja może w tej samej sytuacji działać jak trucizna lub odwrotnie, "lekarstwo". Z tych powodów nie można patrzeć na żywność w sposób farmakologiczny, w którym obserwuje się wpływ jednej substancji, a nie bogatej mieszanki, której zresztą nie jesteśmy nawet w stanie dokładnie przeanalizować. Między innymi te przyczyny doprowadziły do tego, że ustawodawstwo nie pozwala na kojarzenie żywności z jakimkolwiek skutkiem leczniczym... W praktyce zatem procedura polega na ograniczaniu ilości pokarmu na codziennym talerzu o większym stężeniu niektórych substancji w związku z konkretnymi chorobami (zazwyczaj warzywa krzyżowe przy niedoczynności tarczycy, żywność o większej zawartości histaminy przy nietolerancji histaminy itp.). W przypadku warzyw kapustnych najczęściej przytacza się wpływ produktów rozkładu glukozynolanów na zwiększone krwawienia do wątroby, należy jednak traktować to jako informację ogólną, gdyż stopień tego działania glukozynolanów jest różny u poszczególnych ssaków (= nie oznacza to, że regularne spożywanie kapusty czy brokułów niszczy wątrobę). Tego typu warzywa zawierają natomiast szereg innych substancji, które pozytywnie wpływają na zachowanie komórek wątroby.