Wybrane pytania z konsultacji on-line, która jest integralną częścią organizowanych przez nas kursów.
Roślinne substytuty mleka zwierzęcego należy przede wszystkim postrzegać jako alternatywy, które NIE są pełnowartościowym odżywczym substytutem mleka zwierzęcego. Nie oznacza to jednak, że nie mogą mieć swojego miejsca w jadłospisie, należy po prostu postępować z nimi rozsądnie, zwłaszcza z małymi dziećmi. Z odżywczego punktu widzenia nie są całkowicie korzystne dla wymienionej kategorii wiekowej w porównaniu do mleka zwierzęcego, zawierają znacznie mniej wapnia i białka (jednocześnie jakość białek pod względem spektrum aminokwasowego jest również gorzej). Osobiście nie widzę powodu, dla którego nie miałbym ich od czasu do czasu włączyć dla urozmaicenia menu, zawsze warto rozróżnić ich pochodzenie, na dwóch płaszczyznach: 1. Surowiec, z którego produkowane jest mleko – spróbuj zacząć od ryżu i mleko migdałowe, 2. Sposób produkcji - istnieje różnica pomiędzy produkcją towarową (z wyjątkiem produktów wzbogacanych jest ona uboższa odżywczo, droższa finansowo, ale zawiera mniejszy udział substancji antyżywieniowych) a produkcją krajową (tańsza , bogatsze w składniki odżywcze, z ryzykiem większej zawartości składników antyżywieniowych obciążających trawienie małych dzieci).