Wybrane pytania z konsultacji on-line, która jest integralną częścią organizowanych przez nas kursów.
Procesy anaboliczne zachodzące w tkance mięśniowej są wypadkową kilku czynników, nie tylko spożycia węglowodanów czy białek. Jeżeli będziemy podążać ścieżką rozważań w obszarze spożycia tych dwóch składników odżywczych, to przed nami pojawi się dylemat, w jakich ilościach łączyć te dwa makroskładniki, w jakim odstępie czasu po wysiłku, w jakiej jakości. .. Zasadniczo chodzi o to, że spożywając po wysiłku czyste węglowodany, uruchamiamy procesy prowadzące do regeneracji glikogenu w mięśniach, dodatkowo jest to zabieg wysoce energooszczędny (pod względem trudności trawienia) w porównaniu do sytuacja, gdy po treningu po raz pierwszy bierzemy białko. Są trudne do strawienia, co powoduje utratę energii. Z drugiej strony uruchamiają procesy anaboliczne w tkance mięśniowej wspierając produkcję hormonu wzrostu, który blokowany jest przez spożycie samych węglowodanów po wysiłku. Z tego względu poszukuje się procedur, które w praktyce pozwoliłyby upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Faktem jest, że sportowcy siłowi, na skutek ekstremalnego wysiłku, mają tak przyspieszony metabolizm mięśni, że w porównaniu do swoich rekreacyjnych odpowiedników, nie mają problemu z przyjęciem koncentratu białkowego bezpośrednio po wysiłku, ich przewód pokarmowy go „odmawia” (=aminokwasy glikogenu służą do regeneracji białek glikogenu). Najlepiej radzą sobie z tym osoby, które dodatkowo stosują różne środki wspomagające działanie anaboliczne (doping), gdy poziom ich metabolizmu jest praktycznie nieporównywalny z przeciętnym człowiekiem. Jeśli należysz do „normalnych śmiertelników”, których nie interesuje bicie rekordów świata, to polecam ogólnie preferowany (a przy tym całkiem naturalny) zabieg, polegający na tym, że w pierwszej kolejności po wysiłku przyjmujesz proste i szybkostrawne węglowodany (np. z owoców) , po kilkudziesięciu minutach (20 -40) następnie główna porcja karmy zawierająca wystarczającą ilość łatwo przyswajalnego białka. Gainery, które łączą wszystko, są pewną formą kompromisu. Ich wadą jest jednak obecność dodatków i dużej ilości syntetycznie wytwarzanych składników odżywczych (m.in. witamin, przeciwutleniaczy).