Witam, czy wskazane jest zażywanie guarany podczas PMS/przed miesiączką, jeśli uprawiam sport i potrzebuję energii i siły podczas treningu? A może pozwolić hormonom działać naturalnie i „zawrzeć pokój” przy mniejszej energii? I jeszcze jedno pytanie, jaki wpływ ma to na funkcjonowanie kombinacji z kawą? Czy nie powoduje to nieprzyjemnych dreszczy, pocenia się, a nawet stanów lękowych, jeśli wypija się 1-2 średnio mocne kawy dziennie? Z góry dziękuję za odpowiedź, życzę miłego dnia :)
Guarana ma mniej skutków ubocznych niż kawa, z tego punktu widzenia może wydawać się korzystniejsza. Jednak w dalszym ciągu jest źródłem kofeiny, której w okresie PMS lepiej unikać. Alternatywnie sięgnij po adaptogeny, mają one znacznie korzystniejszy wpływ na przebieg PMS. Łącząc guaranę z kawą, pobudzasz układ nerwowy i układ sercowo-naczyniowy do większej aktywności, jednak zwiększa się ryzyko wystąpienia synergii w postaci skutków ubocznych. Choć zależy to od indywidualności metabolicznej danej osoby, tj. w odniesieniu do kofeiny na zdolność skutecznego rozkładania tej substancji, staraj się unikać tego połączenia, niepotrzebnie obciążasz cały organizm. Przetestuj wpływ adaptogenów z miłorzębem, to lepszy sposób.