Witam, mam pytanie dotyczące diety mamy karmiącej. W tej lekcji zalecasz unikanie pikantnych potraw. Czy to zalecenie opiera się na praktykach kulturowych, czy też jest poparte jakimikolwiek badaniami naukowymi, które potwierdziłyby, że te ostre, drażniące substancje z przypraw przenikają bezpośrednio do mleka matki? Np. Słowaczka Mamila kwestionuje nawet wpływ diety matki na smak mleka matki i radzi kobietom karmiącym piersią, aby nie wykluczały niczego ze swojej diety bez konkretnego powodu. Dziękuję.

W dzisiejszych czasach w dziedzinie profesjonalnego doradztwa żywieniowego nie powinno być wśród ekspertów nikogo, kto kwestionowałby zdolność organizmu do wpływania na skład diety i skład mleka matki. Jest to proces naturalny, gdy np. substancje aromatyczne, kształtujące preferencje smakowe dziecka, przedostają się do mleka matki z diety matki. Każde dziecko reaguje na nie inaczej, o czym decyduje wrażliwość jednostki. Spotkasz się z podobnymi twierdzeniami, które próbują obalić sprawdzone informacje, bardzo często marketing ma na celu zwiększenie oglądalności i uwagi - w tym kierunku uważaj, z jakich źródeł korzystasz z informacji. Jeśli ktoś radzi Ci, abyś nie wykluczał jedzenia bez powodu, najlepszym sposobem na przyjęcie odpowiedniego nastawienia jest przeanalizowanie własnych doświadczeń. Obawiam się, że zdecydowana większość mam karmiących piersią nie będzie skakać z radości, gdy dowiedzą się, jaki wpływ na ich maleństwo mają ostre przyprawy...

Tematy:  Mleko matki